Virtuals Horses wirtualna gra forumowa

Grzficzka

Info stajni

Grzficzka

Dziś weszłam do stajni cała w skowronkach. Dziś założyłam stajnię, a przed chwilą kupiłam miłego konia. Antica stała w swoim boksie. Jak mnie zobaczyła wesoło zarżała. Wzięłam szczotki i szybko ją wyczyściłam. Osiodłałam i wyszłysmy przed stajnię. skierowałyśmy się na padok. Narazie jeszcze nie wchodziłam na koń, tylko zrobiłam kilka kółek w ręku na rozgrzewkę. PO 5 minutach dosiadłam klacz i ruszyłyśmy stępa. Potem dałam łydkę i pociągnęła lekkim kłusem. Potem ją lekko zganaszowałam i przyśpieszyłam. Jecgałyśmy teraz zgrabnym szybkim kłusikiem, potem przeszłyśmy w galop. Antica trochę zaczeła"szwankować". Rzuciła łbem i go spóściła. Wyrwała mi wodze i zaczęła podskakiwać. Trohę dostała palcatem, ale potem było w pożo. Postanowiłam na dzisiaj skończyć. Przeszłyąmy do kłusa, 2 kółka i stęp. Potem ją rozsiodłałam, zaprowadziłam do boksu i poszłam.

Grzficzka

Rano weszłam do stajni. Antica była już na padoku. Ja wyczyściłam jej boks i zaniosłam sprzęt na ujeżdżalnię. Wzięłam kantar i poszłam na pastwisko.
-Cześć kochana!-zawołałam, a klacz podeszła do mnie.
Założyłam kantarek z uwiązem i poszłyśmy na ujeżdżalnię. Antici już ni emusiałam czyścić, ponieważ niedawno ją pucowałam.
Założyłam jej ogłowie i przypiełam lonżę. POlonżowalam trochę na rozgrzewkę. Najpierw stępik. POtem wolniutki kłusik i śliczny galop. Uspokoiłam klacz w stępie i zatrzymałam. Założyłam nowy czaprak i nowiutkie siodło. Podciągnęłam popręg i wsiadłam. Dopasowałam jeszcze szczemiona i dałam łydkę do stępa. 2 kółeczka stępikiem i lekko ściągnęłam wodze. Ale nie jechałam stępem zebranym!! Przeszłyśmy do kłusa. zganaszowałam Anticę i jechałyśmy kłusikiem. Śliczny zgrabny kłusik. Aż mi sie nie chciało anglezować, taki miała miekki ten kłus!
Łydka do galopu. Ślicznie. Czułam sie tak, jakbym fruwała. Zwolniłam do kłusa. Teraz juz anglezowanego. Zrobiłam woltę. POtem zmianę po przekątnej, pół wolty, serpetynę.
Antica bardzo zwrotnie chodziła. Dlatego postanowiłam przyśpieszyć. I to samo zrobiłam w galopie!
Zwolniłam do kłusa. Kółko kłusikiem i stęp. Polóźniłam popręg i wodze. Antica mogła spokojnie odpocząć. Za 5 minut jednak znowu poprawiłam popręg, ściągłam wodze i robiłyśmy figury w stępie, jednak szybkim stępie. Potem powtórka w kłusie, jednak w galopie Antika zaczęła skakać. Łbem rzucała na wszystkie strony. Dlatego zwolniłam. Przeszłam do stępa. Polóżniłam popręg, póściłam wodze. Kółko roztępowania i koniec. Zatrzymałam klacz, zsiadłam. POklepałam po szyi, rozsiodłałam. Zaprowadziłam na stanowisko i tam spłukałam wodą. Zaprowadziłam do czyściutkiego boksu i tam przetarłam ją słomą.

Grzficzka

Dziś niebyło treningu. Tylko jak kuniki się pasły to wysprzątałam stajnię a potem trochę pojeździłam na Antice. Poprostu nic mi się nie chcialo(kobiece problemy:D)